Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w Egipcie malowano oczy? Prawda jest tak fascynująca, jak sama historia Egiptu!
Pewnie każdy z Was widział choć raz te charakterystyczne, kocie malunki na oczach, które kojarzą się z tajemniczym Egiptem. Z dawnych fresków i rzeźb wynika, że malowanie oczu to nie była tylko kwestia estetyczna. Chodziło o coś znacznie głębszego.
Przyznaję, że to, co tutaj odkryłam, odbiega nieco od stereotypowego wizerunku czarno obrysowanych oczu, jakie nosiły starożytne Egipcjanki i Egipcjanie. Oczy, te bramy duszy, były traktowane z wielkim respektem, a ich malowanie miało moc obronną i zdrowotną.
No dobrze, ale weźmy to wszystko po kolei.
Dlaczego w Egipcie malowano oczy?
Krótka odpowiedź: Malarstwo oczu w starożytnym Egipcie pełniło przede wszystkim funkcję ochronną i zdrowotną. Uważano, że zapobiega to infekcjom oczu dzięki właściwościom ochronnym malachitu i galeny, z których wytwarzano kiedyś kosmetyki. Dodatkowo, malowanie oczu było symbolem statusu społecznego i odzwierciedlało wierzenia religijne – wierzono, że poprzez takie zabiegi można było odstraszać złe duchy i nawiązywać głębszy kontakt z bóstwami.
Artykuł powiązany: Ile jest piramid w Gizie?
A teraz czas poznać najciekawsze szczegóły.
Znaczenie zdrowotne
Starożytni Egipcjanie byli mistrzami w wykorzystywaniu naturalnych surowców.
Do malowania oczu używali galeny – związku ołowiu, którego antybakteryjne właściwości wspomagały ochronę przed chorobami oczu w gorącym, pustynnym klimacie.
Kolejnym składnikiem był malachit, znany ze swych leczniczych mocy i pięknego, zielonego odcienia.
Nie ma co ukrywać, warunki tutaj bywają ekstremalne, a piasek i kurz towarzyszą na co dzień. Przebywając w Hurghadzie mogę zaobserwować, że lokalna społeczność nadal dba o ochronę oczu, choć obecnie stosuje się do tego nowocześniejsze metody.
Interesujące jest to, że współcześnie odkrywa się, iż dawne kosmetyki egipskie mogły rzeczywiście posiadać właściwości, które chroniły oczy przed zakażeniami.
Czymś niesamowitym jest to, że zdobycze naszej współczesnej nauki potwierdzają praktyki kultury, która rozkwitała tysiące lat temu! Starożytna receptura nie była wprawdzie wolna od niebezpiecznych dla zdrowia składników, ale mimo to, wydaje się, że korzyści z jej stosowania przeważały nad potencjalnymi zagrożeniami.
Symbol statusu społecznego
W Hurghadzie, spacerując po zatłoczonych bazarach, można poczuć ducha dawnych czasów, kiedy to malowanie oczu było znakiem prestiżu i wskazywało na wysoką pozycję społeczną.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, jeśli tylko pozwalał na to ich status, dekorowali swoje oczy za pomocą kajalu, podkreślając swoją pospolitą tożsamość, ale także bogactwo i wpływy.
Próżno szukać tutaj równości – to prawda, że w Egipcie starożytnym malowanie oczu było dostępne dla wszystkich, jednak ilość i jakość używanych kosmetyków była ściśle powiązana z zasobnością portfela. Im bogatszy ktoś był, tym bardziej szczegółowe i skomplikowane były wzory na jego twarzy.
W mojej nowej, egipskiej codzienności, dostrzegłam, że ta tradycja została zachowana w pewnej formie. Chociaż dziś nie maluje się oczu w tak symboliczny sposób, to nadal bogate zdobienia i wyrafinowane makijaże mogą świadczyć o wyższym statusie społecznym osoby.
Oglądając obrazy z tamtych czasów, można dostrzec, iż w starożytnym Egipcie, podobnie jak w kulturze współczesnej, piękno było uznawane za odbicie wewnętrznego i zewnętrznego dobrobytu.
Wierzenia religijne
Egipt, a zwłaszcza jego starożytne religijne praktyki, to istny tygiel wierzeń i rytuałów.
Malowanie oczu miało również wymiar duchowy – wierzenia głosiły, że może to chronić przed złymi duchami, czarownicami i innym niebezpieczeństwem. Rytualne malowanie oczu mogło również symbolizować więź z określonymi bóstwami.
Jest coś niesamowitego w chodzeniu tymi samymi ulicami, co naszych przodków, i praktykowaniu rytuałów przekazywanych przez tysiąclecia.
Choć dzisiaj rzadziej wiąże się to bezpośrednio z religią, to wciąż odbija się w lokalnej kulturze i w sposobie, w jaki ludzie traktują piękno i jego obrzędowość.
Malowanie oczu w starożytności często łączyło się z podziwem dla boga Horusa, którego oczy były symbolem ochrony i mocy. Przywołując w pamięci jego wizerunek, nie sposób pominąć właśnie tego elementu.
Bywając w lokalnych kafejkach i obserwując codzienne życie mieszkańców, złapałam się na myśli, że pewne symbole przetrwają naprawdę wszystko.
Symbolika połączona z praktyką religijną miała też wymiar praktyczny. Uważano, że przez odstraszanie demonów malując oczy, można było uniknąć zazdrości czy złego oka – wierzeń, które są tu poniekąd aktualne i teraz.
Rzemiosło i sztuka
Ostatni aspekt, o którym nie można zapomnieć, to rzemiosło związane z produkcją kosmetyków do malowania oczu.
W tamtych czasach była to prawdziwa sztuka, wymagająca nie tylko znajomości właściwości naturalnych minerałów, ale i umiejętności mieszenia ich w odpowiednich proporcjach.
Chociaż w dzisiejszych czasach kosmetyki to przemysł o globalnym zasięgu, to egipskie bazary nadal kryją w sobie małe, rodzinne warsztaty, gdzie tradycyjne metody produkcji są kultywowane z pokolenia na pokolenie.
Można tu znaleźć handmade’owe dary, które sam proces ich tworzenia czyni już dziełami sztuki.
Malowanie ciała i twarzy to coś, co w kulturze Hurghady widać do dziś – rytmiczne linie i wzory, które sprawiają, że człowiek czuje się częścią dłuższej historii i dziełem obecnej. Nie przestaję się dziwić, jak wiele z przeszłości tkwi w codzienności tego miejsca.
Każdy, kto choć raz doświadczy zagadkowości i otoczki tajemniczości kultury egipskiej zrozumie, dlaczego w Egipcie malowano oczy, jak wielką rolę to odgrywało i nadal odgrywa.
Oczy były i są nie tylko zwierciadłem duszy, ale przede wszystkim elementem, który definiuje człowieka, jego przynależność oraz jego wiarę.