Zastanawiasz się, ile żon można mieć w Egipcie? Mój dzisiejszy artykuł omawia egipskie prawo dotyczące małżeństw wielożeńskich oraz zasad i ograniczeń, które im towarzyszą.
Pewnego wieczora, siedząc na tarasie jednej z kawiarni w Hurghadzie i popijając mocną, aromatyczną kawę, rozmowa z przyjaciółmi zeszła na temat rodzinnych struktur społecznych w Egipcie.
Wyraźnie pamiętam zaskoczenie w ich oczach, gdy poruszyliśmy kwestię małżeństw wielożeńskich, które dla Europejczyka mogą wydawać się “odrobinę” egzotyczne.
Po długim okresie mieszkania w Hurghadzie zdążyłam się nieco oswoić z lokalnymi obyczajami, ale przyznam, że ten właśnie aspekt życia w Egipcie zawsze potrafi zaciekawić.
Ile można mieć żon w Egipcie?
Krótka odpowiedź: Zgodnie z egipskim prawem oraz przepisami prawa muzułmańskiego (sharia), mężczyzna może mieć do czterech żon. Jednakże, musi zapewnić każdej z nich sprawiedliwe traktowanie i równomierne warunki życia. W praktyce jednak, poligamia nie jest już tak powszechna jak kiedyś i wielu mężczyzn decyduje się na życie z jedną żoną z różnych powodów, w tym ekonomicznych czy społecznych.
Artykuł powiązany: Dlaczego Egipcjanie lubią Polki?
Zdaniem wielu, poligamia kojarzy się przede wszystkim z Bliskim Wschodem i kulturą islamską. Rzeczywiście, zarówno prawo, jak i religia wpływają na kształtowanie się relacji międzyludzkich w tej części świata.
Poniżej w szczegółach opowiem Wam o tym, spoglądając na codzienność egipskich rodzin oczami kobiety z Polski, która znalazła tutaj swoje drugie domowe ognisko.
Prawo a religia
Islamskie prawo, które ma zastosowanie w Egipcie, pozwala na poligamię, ale stawia pewne warunki.
Huczne egipskie wesele, które obserwowałam jakiś czas temu pokazywało tylko jedną odsłonę związku… tę oficjalną i pełną radości. Jednak za tym ceremonialnym aspektem stoi konieczność zachowania sprawiedliwości, co nie jest łatwym zadaniem.
Muszę przyznać, że kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym od moich egipskich znajomych, byłam lekko zaszokowana. Z czasem jednak zrozumiałam, że to nie tylko kwestia upodobań lub ambicji… po części chodzi również o trudną sztukę zachowania równowagi w rodzinie.
Moja znajoma, która jest drugą żoną, opowiadała mi o wyzwaniach, z jakimi mierzy się na co dzień. Utrzymanie niezależności finansowej, dbanie o dobre stosunki z pozostałymi żonami (łącznie jest ich 3) i dzieci męża oraz ogólnie przyjęte społeczne oczekiwania… to tylko niektóre z nich.
Często też, jak zauważyłam, relacje te są silnie oparte na wzajemnym szacunku i dogłębnym zrozumieniu specyfiki życia w wielożeńskiej rodzinie. Nie jest to prosty układ – ani z punktu widzenia prawnego, ani emocjonalnego.
Współczesne spojrzenie na poligamię
Zdążyłam zauważyć, że mimo że poligamia jest legalna, to społeczny stosunek do niej ewoluuje.
Coraz więcej Egipcjan, zwłaszcza tych młodszych i lepiej wykształconych, decyduje się na monogamię.
Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa tu zmienność czasów, nowe wartości, ale także aspekty praktyczne. Utrzymanie jednego gospodarstwa domowego jest już wystarczająco kosztowne, a co dopiero kilka.
Dziś rozmawiając z egipskimi przyjaciółkami, słyszę, że w miastach, takich jak Kair, ale i w Hurghadzie, coraz rzadziej spotyka się wielożeństwo.
Z drugiej strony, wciąż są regiony, gdzie tradycyjne podejście bardziej przemawia do mieszkańców.
Tak czy inaczej, obserwuję, jak zachodnie wpływy, turystyka i ruch międzynarodowy wprowadzają nowe trendy i powoli transformują dotychczasowe normy.
Równouprawnienie w cieniu poligamii
Mój egipski kolega, z którym często dyskutuję o różnicach kulturowych, mówi, że poligamia jest testem dla mężczyzny, a dokładniej testem jego zdolności do odpowiedzialności i sprawiedliwego zarządzania rodziną.
Z feministycznego punktu widzenia, mogłoby się wydawać kwestionowalne, jak poligamia wpływa na równouprawnienie.
Jestem świadoma, że dla wielu Polek temat ten może budzić mieszane uczucia. Z jednej strony mamy szacunek dla tradycji i religii, z drugiej zaś dążenie do równych praw i możliwości.
Samo bycie w centrum tego napięcia kulturowego to wyzwanie, ale też niezwykłe doświadczenie. Choć obserwuję różne postawy, to jednak zauważam, że kobiety są coraz bardziej świadome swoich praw i możliwości.
Dyskusje na temat równouprawnienia nabierają tonu również tutaj, w Hurghadzie, i wiele z moich egipskich znajomych patrzy na te kwestie z nadzieją na zmiany.
Życie codzienne w wielożeńskiej rodzinie
Co ciekawe, konwersacje z długoletnimi mieszkańcami ujawniają mi różne aspekty życia w wielożeńskiej rodzinie. Jest w tym coś, co przypomina mi polskie wielopokoleniowe rodziny, gdzie również spotykać możemy kompleksowe dynamiki międzyludzkie.
Kiedy przyjechałam tutaj, mieszkałam przez pewien czas z egipską rodziną. To dzięki nim zrozumiałam, że te relacje są o wiele bogatsze niż mogłoby się wydawać z zewnątrz.
Są obarczone nadziejami, troskami i codziennymi radościami oraz problemami. Zaskoczyło mnie, że wiele z tych rodzin prowadzi stosunkowo normalny i spokojny tryb życia.
Z jednej strony obchodzą razem ważne święta i razem radzą sobie z trudnościami, z drugiej strony każda z żon dąży do utrzymania pewnej autonomii i osobistego spełnienia.
Można by pomyśleć, że takie relacje są pełne rywalizacji i napięć. Owszem, zdarzają się – jak wszędzie – ale to, co najbardziej mnie uderzyło, to gotowość do rozmowy i dążenie do zrozumienia.
To nie film, to codzienne życie, które wymaga od wszystkich zaangażowania i adaptacji.
Ostatnie słówko
Podsumowując, choć życie w Egipcie ujrzałam przez pryzmat własnych oczu – kobiety, Polki, Europejki – to z dnia na dzień uczyłam się nowych rzeczy.
Poligamia, choć to zjawisko może budzić kontrowersje, jest jednym z aspektów, który znacząco wpłynął na moje rozumienie zarówno egipskiej kultury i obyczajów, jak i uniwersalnej natury ludzkich relacji.