Czego nie robić w Egipcie? Co wolno, a czego nie podczas wakacji

Zaktualizowane:
Matylda
Dodane przez: Matylda Haoues
Czego nie robić w Egipcie? - zdjęcie główne

Egipt to kraj o fascynującej historii i kulturze, która czasem może wydawać się całkowicie odmienna od naszej. Mieszkając tam przez lata, zanurzałam się w codzienności, która potrafiła zaskoczyć, oczarować, a czasem i zdziwić.

Jeśli planujesz wakacje w Krainie Faraonów, musisz wiedzieć, czego nie robić w Egipcie, aby czuć się bezpiecznie i zyskać szacunek miejscowych.

W dzisiejszym artykule garść porad, opartych na moich własnych, nieraz zabawnych, a nieraz lekko stresujących doświadczeniach.

Czego nie wolno robić w Egipcie - spis treści

Czego nie robić w Egipcie – informacje w pigułce

Quick Answer icon

Artykuł powiązany: Niebezpieczne zwierzęta w Egipcie

1

Pamiętam, jak pewnego dnia wybrałam się na spacer po dzielnicy, gdzie rzadko zaglądają turyści. Był upał nie do zniesienia, więc włożyłam krótki top i szorty. Niby nic wielkiego, prawda?

Ale spojrzenia, które czułam na sobie z każdej strony, były tak intensywne, że prawie się spaliłam… i to nie tylko od słońca! W Egipcie, szczególnie w miejscach publicznych, obowiązują ścisłe zasady dotyczące ubioru, a ich przestrzeganie to wyraz szacunku dla miejscowej kultury i religii.

Kobiety powinny zakrywać ramiona i kolana, a głębokie dekolty czy obcisłe stroje są zdecydowanie nie na miejscu. Faceci też nie powinni przesadzać z luzem. Np. szorty w świątyni to wielki nietakt.

Czego nie wolno w Egipcie? Na pewno nie wolno myśleć, że możesz ubierać się jak na Ibizie. Nawet jeśli w turystycznych miejscach, jak Hurghada, Marsa Alam czy Szarm el-Szejk, jest większa swoboda, lepiej nie przesadzać z “nagością”.

W religijnych miejscach, takich jak meczety, trzeba zakryć włosy (kobiety) i zdjąć buty. Zdarzyło mi się zobaczyć turystki, które próbowały wejść na teren meczetu w krótkich spodenkach – od razu zostały uprzejmie, lecz stanowczo wyproszone.

2

Pewnego razu widziałam parę turystów, którzy rozkochani w sobie (i pewnie trochę rozgrzani egipskim słońcem) przytulali się i całowali na kairskiej ulicy. Miejscowi przechodzili obok z wyraźnym niesmakiem, a niektórzy mężczyźni zaczęli coś krzyczeć w ich stronę.

W Egipcie publiczne okazywanie uczuć nie jest dobrze widziane, szczególnie w bardziej konserwatywnych miejscach. Może się wydawać, że to przecież drobiazg, ale tu tradycje są święte.

Trzymanie się za ręce to jeszcze pół biedy, ale namiętne pocałunki, objęcia czy inne czułości są traktowane jako brak szacunku. Nawet jeśli jesteś z partnerem w strefie turystycznej, zachowaj wylewne uczucia na czas, kiedy będziecie w bardziej prywatnym otoczeniu.

Pamiętaj, że Egipcjanie są bardzo gościnni, ale nie tolerują naruszania norm społecznych. Czego nie wolno robić w Egipcie? Przekraczać granic kulturowych, zwłaszcza kiedy chodzi o relacje damsko-męskie.

3

Słyszałeś o “Zemście Faraona”? Nie, nie chodzi o jakąś starożytną magię, ale o bardzo realne problemy żołądkowe, które mogą cię dopaść, jeśli będziesz pić wodę z kranu.

Woda w Egipcie nie jest uzdatniana w taki sposób, jak w Polsce, a bakterie, które się w niej kryją, mogą okazać się nie lada wyzwaniem dla twojego układu trawiennego. Nawet mycie zębów wodą z kranu może skończyć się nieprzyjemnie.

Pamiętam, jak pewnego razu mój znajomy postanowił spróbować “przełamać” system i napił się wody z kranu. Skończyło się na wielodniowej przyjaźni z łazienkową muszlą i litrami elektrolitów. Dlatego zawsze trzymaj się wody butelkowanej – jest tania, dostępna na każdym rogu i bezpieczna.

Czego unikać w Egipcie? Zdecydowanie kontaktu z wodą z kranu, jeśli chodzi o picie czy płukanie ust.

4

W Egipcie jest tak wiele rzeczy, które chce się sfotografować. Kolorowe bazary, uśmiechnięte dzieciaki bawiące się na ulicach, czy piękne kobiety w tradycyjnych strojach. Ale zanim sięgniesz po aparat, pomyśl dwa razy.

Fotografowanie ludzi, zwłaszcza kobiet, bez ich zgody, jest bardzo niekulturalne i może wywołać nieprzyjemne reakcje.

Kiedyś, gdy mieszkałam w Aleksandrii, widziałam turystę, który robił zdjęcia grupie kobiet w hidżabach. Nagle jeden z mężczyzn podszedł do niego i zaczęła się głośna kłótnia.

Sytuacja jest jeszcze bardziej napięta, jeśli chodzi o fotografowanie obiektów wojskowych, mostów czy innych strategicznych miejsc.

Czego nie można robić w Egipcie? Robić zdjęć wszystkiemu, co wygląda na obiekt o znaczeniu państwowym. Możesz skończyć na przesłuchaniu przez policję, a to ostatnia rzecz, którą chciałbyś doświadczyć na wakacjach.

5

O polityce w Egipcie się nie rozmawia. Kropka. Temat jest zbyt delikatny i nigdy nie wiesz, kto podsłuchuje albo jakie ma poglądy.

Pewnego razu wdałam się w niewinną rozmowę o aktualnej sytuacji politycznej z kierowcą taksówki. Myślałam, że to nic wielkiego, ale nagle atmosfera zrobiła się gęsta. Mężczyzna zaczął krzyczeć, a ja zorientowałam się, że ten temat może być dla niektórych Egipcjan powodem do poważnych kłótni.

Bezpieczeństwo, prawo, sytuacja w kraju – te tematy zostaw dla siebie. Nawet niewinne komentarze mogą być źle odebrane i wywołać nieprzyjemne konsekwencje. Czego nie wolno robić w Egipcie? Na pewno nie wolno otwarcie krytykować władz, nawet w żartach.

6

Egipcjanie są bardzo gościnni i serdeczni, ale ich kultura ma swoje ścisłe granice. Pytania o życie prywatne, szczególnie jeśli dotyczą kobiet, mogą być odebrane jako niegrzeczne i zbyt osobiste.

Jeśli zostaniesz zaproszony na herbatę (a to zdarza się częściej, niż myślisz), ciesz się rozmową, ale trzymaj się tematów neutralnych.

Zasady w Egipcie są proste: szanuj, nie wścibiaj się i nie bądź natarczywy.

7

Targowanie to esencja egipskich bazarów. Ale uwaga – nie możesz podejść do tego tematu jak waleczny wojownik, który chce zbić cenę do zera. Trzeba robić to z klasą, humorem i dużą dozą cierpliwości.

Pamiętam, jak po raz pierwszy próbowałam kupić przyprawy na jednym z “souków” w mojej Hurghadzie. Sprzedawca zaczął z ceną, która brzmiała jak żart. Targowałam się, śmiałam i w końcu kupiłam za ułamek początkowej kwoty.

Czego nie można robić w Egipcie? Być bezczelnym czy agresywnym w negocjacjach. To psuje całą zabawę i może zostać źle odebrane.

8

Islam jest filarem życia w Egipcie, a miejscowi traktują swoją wiarę bardzo poważnie. Podczas wezwania do modlitwy warto zrobić przerwę w rozmowie i okazać szacunek.

Nigdy, przenigdy nie żartuj na temat religii ani nie komentuj jej w sposób, który mógłby obrazić muzułmanów. Miejscowi mogą cię zignorować albo uprzejmie zwrócić uwagę, ale zawsze warto być ostrożnym.

Co jest zakazane w Egipcie? Brak szacunku wobec wiary – tego Egipcjanie nie tolerują.

9

Wyobraź sobie sytuację: gorący egipski wieczór, gwar ulicznych kawiarenek i plaże pełne turystów. Może myślisz, że idealnie byłoby otworzyć sobie zimne piwko i rozkoszować się chwilą. Ale uwaga!

Czego nie wolno robić w Egipcie? Pić alkoholu na ulicy, w parkach czy w innych publicznych miejscach.

Egipt jest krajem muzułmańskim, a spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest nie tylko społecznie nieakceptowalne, ale i nielegalne. Picie na plaży czy na ulicy może zakończyć się poważnymi konsekwencjami, w tym mandatem albo wizytą na komisariacie.

Opowiem ci anegdotę: pewnego dnia znajomy turysta postanowił “przemycić” piwo na zatłoczony publiczny plac w Kairze. Po pierwszym łyku miał na sobie spojrzenia całej okolicy, a po chwili podszedł do niego funkcjonariusz. Skończyło się na ostrzeżeniu, ale było blisko, żeby wakacje spędził na komisariacie.

Gdzie więc można pić alkohol? W licencjonowanych barach, restauracjach i oczywiście w hotelach, które są przyzwyczajone do turystów.

W strefach turystycznych, takich jak Hurghada czy Szarm el-Szejk, znajdziesz bary i kluby, gdzie napoje alkoholowe są serwowane bez problemu. Ale nawet tam picie na świeżym powietrzu może być ryzykowne, jeśli nie robisz tego na terenie hotelu czy lokalu.

Udostępnij ten post przez:
O autorce:
Matylda Haoues
Założycielka i autorka Egyptourist.club

Mam za sobą ponad 8-letni staż w egipskiej Hurghadzie, do której wracam z utęsknieniem co najmniej raz w roku, a jak się uda - częściej. Do skrobania w internecie przekonałam się dopiero rok temu, ale pomaganie rodakom, którzy mają tyle pytań co ja przed swoim pierwszym wypadem, sprawia mi zbyt wiele radości, żeby przestać. Jak nie siedzę tutaj, działam w branży MLM, pieszczę swojego psa Henia i dokarmiam wszystkie bezdomne koty w okolicy.

Złap mnie na: